Jakiś czas temu otrzymałam cudowną paczkę od Victoria Vynn. Jej zawartość to 5 lakierów hybrydowych z serii Pure Creamy Hybrid (w tym top i baza), które odmaczają się w preparacie na bazie alkoholu. Dodatkowo otrzymałam najlepszą matę jaką miałam oraz... zmywacz do hybryd na bazie alkoholu(!), który jest kluczowy dla nowej formuły. Od razu przetestowałam wszystkie trzy kolory na wzorniku, zaś miętę wybrałam również do stylizacji paznokci.
Kolor 019 (pomarańczowy) kryje idealnie już po jednej warstwie. Pomarańcz jest bardzo intensywny, idealnie nada się na stylizację jesienną. :)
Z kolorem 012 (fuksja) także nie miałam żadnych problemów. Wzornik został idealnie pokryty po jednej warstwie. Jeśli chodzi o krycie na paznokciach, w obu przypadkach potrzebne będą jednak dwie warstwy, jednak to w obu przypadkach formalność...
Najgorzej wypadł jasny
kolor 028 (miętowy). Wzornik pokryty jest jedną warstwą, jednak gołym okiem widać prześwity. jak już wspomniałam wcześniej, jego użyłam też do stylizacji. Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona, jednak przy aplikacji miałam malutkie problemy. Kolor trochę się rozlewał, przez co wydłużył się czas mojej pracy. Musiałam użyć aż trzy warstwy koloru by pokryć całe paznokcie. O ile w tym przypadku było ciężko, tak dwa poprzednie poradziły sobie doskonale. Wynika to na pewno z różnicy pigmentacji, miętowy kolor jest bardzo delikatny, więc spodziewałam się, że na tle dwójki pozostałych, wypadnie gorzej.
Widać różnicę w konsystencji tego lakieru w porównaniu do ciemnych odcieni. Już na wzorniku zauważyłam jak łatwo rozprowadzają się gęściejsze kolory - pomarańcz i fuksja, a jak bardziej płynny, pastelowy kolorek.
Zobaczcie sami etapy tworzenia miętowej stylizacji na dłoniach. Dodam, że były to cienkie warstwy, gdyż lakier jest trochę wodnisty i nie chciałam zalać skórek. Zaskakująca jest różnica lakieru na tle dwóch pozostałych, wydaje się jakby pochodziły z zupełnie innej firmy.
Baza i top sprawują się bardzo dobrze. Baza nie zalewa skórek a top bardzo dobrze nabłyszcza, wręcz mogę stwierdzić, że pod tym względem jest to najlepszy top jaki miałam. Efekt jest doskonały, uwielbiam patrzeć na pięknie połyskujące pastele na dłoniach.
Posiadam w domu różne hybrydy, które testowałam na wzorniku. Porównując połysk, stwierdzam, że marka Victoria Vynn daje najbardziej spektakularny efekt.
Na chwilę jeszcze zatrzymam się, by wspomnieć o kolorze na buteleczkach. Zauważcie, że kolor na wzorniku jest bardzo zbliżony do tego wydrukowanego na etykietach. W rzeczywistości minimalnie bardziej różni się od lakieru, ale pamiętajmy, że to jednak nadruk.
Tak prezentuje się Pastel Mint na krótkich paznokciach.
Przechodząc do testu trwałości mogę napisać, że wypad bez zastrzeżeń. Mój manicure z użyciem koloru Pastel Mint przetrwał dwa tygodnie. Następnie ściągnęłam hybrydy nowym, zmywaczem alkoholowym... Tutaj zauważcie jak ogromną butelkę otrzymałam w swojej paczce. Mieści ona aż litr płynu.
Zmywacz na bazie alkoholu to zupełna nowość. Marka Victoria Vynn rekomenduje go do serii Pure Creamy Hybrid liczącej 72 kolory. Odmaczanie kolorów ma być teraz proste i bezpieczne.
Alco Remover od acetonowego zmywacza różni się znacząco. Posiada zarówno zalety jak i wady. Wadą jest wydłużony czas ściągania hybryd w porównaniu do użycia acetonu. Produkt tak jak jego poprzednik również wysusza paznokcie, jednak w dużo mniejszym stopniu. Jest delikatniejszy dla naszych paznokci, przez co ich nie niszczy. Hybryda po odmoczeniu ładnie schodzi płatami, nie trzeba jej skrobać.
Niezależnie czy do odmoczenia hybryd Victoria Vynn użyjemy acetonu czy alkoholowego zmywacza, czas ściągania hybryd jest krótszy, niż czas ściągania hybryd innej marki.
Na koniec przedstawię jeszcze jak została zapakowana przesyłka. Zwykle nie pokazuję pudełek, jednak tym razem muszę podzielić się swoim pozytywnym wrażeniem. Piękny biały, logowany karton, w środku folie z powietrzem, zabezpieczające przemieszczanie się przedmiotów. W paczce znalazłam dużo ulotek, informacji o hybrydach i asortymencie sklepu. Hybrydy zapakowane były w osobny kartonik z miejscem na 6 buteleczek lakierów. Ja dostałam pięć sztuk. :) Dodatkowo do zmywacza i hybryd dostałam matę na stół. Jest rewelacyjna, najlepsza jaką kiedykolwiek miałam. Antypoślizgowa, łatwa w czyszczeniu i bardzo odporna na uszkodzenia. Mimo kilkukrotnego mycia jej w detergentach, wciąż wygląda jak nowa.
Analizując wszystkie za i przeciw mogę szczerze polecić te hybrydy. Na pewno nie sprawdzą się u osób, które mają problemy z odchodzącą hybrydą płatami po kilku czy nawet jednym dniu. Dla pozostałych polecam wypróbować tę markę. Seria Pure Creamy Hybrid nie niszczy naszych paznokci, wręcz nadaje im właściwości regenerujące. To delikatna hybryda, dla niewymagających (bardzo długiego utrzymania manicure) Pań. :)
Chyba zamówię sobie te lakiery ☺️
OdpowiedzUsuńObserwuje inaturalnieibanalnie.blogspot.co.uk
Wypróbuj :) warto znać wiele marek, żeby mieć porównanie, które lepiej nam odpowiadają :)
Usuńpomarańcz jest piękny
OdpowiedzUsuńDyed Blonde
Wykorzystałam go w stylizacji na halloween :) Rewelacja ;)
UsuńWow śliczne hybrydy . Odcienie są przepiękne .
OdpowiedzUsuńhttps://mylifeiswonderful9.blogspot.com/2016/12/winter-inspirations.html
<3
Usuńmam kolor 28 i bardzo lubię te hybrydy :)
OdpowiedzUsuńŚwietna wiadomość :) miło, że się polubiliście ^^
Usuńfajny prezent, chociaż ja wolę semilaci, przede wszytskim za dobre krycie :)
OdpowiedzUsuńoo widzę tu fankę semilaczków, ja też zdecydowanie je wolę ale myślę że żadnym hybrydowym lakierem bym nie pogardziła haha
UsuńJeśli wolisz je w zdecydowanym stopniu za krycie, to nie sprawdzałaś chyba innych firm :) Owszem kryją bardzo dobrze, ale też zależy od kolorów. :) Mam jasne kolorki Semilaców, co wymagają trzech warstw i ciemne, które doskonale pokrywają płytkę po jednej warstwie :)
Usuńuwielbiam posty z hybrydami, sama pracuję na semilacach od jakiegoś czasu i hybrydki to moja nowa pasja :)
OdpowiedzUsuńZapraszam częściej na bloga, będzie jeszcze mnóstwo postów o hybrydach :)
UsuńMiałam kiedyś hybrydy z NeoNail.. troszkę mi to w wykończyło paznokcie, ale chętnie wypróbowałabym znów, te prezentują się super!
OdpowiedzUsuń