Oficjalnie postanowiłam poszerzyć działalność swojego bloga o kategorię "Aliexpress", gdzie na bieżąco będę dzieliła się z Wami swoimi zakupami z Chin. Niedługo pojawi się zakładka, ułatwiająca wyszukiwanie frazy #Aliexpress. Jeszcze niedawno w temacie kupowania z chińskiego portalu ogłoszeniowego byłam kompletnie zielona, ale w bardzo krótkim czasie zostałam Aliholiczką. Można tam znaleźć cuda za grosze, co nie zmienia faktu, że nie brakuje też bubli. Zamawianie zaczęłam od lakierów hybrydowych i przyrządów do robienia paznokci, co nie powinno nikogo dziwić. Będą się pojawiać recenzje w tym temacie i to zawsze będzie temat numer 1. Nie mniej jednak, bardzo chciałabym się pochwalić innymi zdobyczami, jak dzisiejszy zegarek.

Pod koniec ubiegłego roku Mikołaj przyniósł mi zupełnie niespodziewaną przesyłkę. Kiedy rozpakowałam paczkę i zobaczyłam folię ochronną z logiem firmy VV mocno się zdziwiłam. Jestem podekscytowana, że znalazłam się w gronie blogerek, które dostały cudowny upominek. W czerwonym pudełeczku ukryty został najpiękniejszy ze wszystkich świątecznych lakierów hybrydowych, dwie zawieszki na choinkę oraz bilecik do prezentu.