Zapach pełen uczuć – Eternity – nieskończenie kobiecy zapach dla kobiet utożsamiających się z ich emocjonalną stroną. Delikatna nuta wysoka przedstawia nuty kwiatowe oraz korzenne. Jej następczyniami są delikatna konwalia oraz lilia, których świeżość i perlistość podkreślają aromaty narcyzów. Zmysłowo i intymnie przekonuje nośnymi komponentami drewna sandałowego i ambry nuta bazowa. Flakon ukazuje zarazem swoje klasyczne jak i nowoczesne oblicze: Jasny kształt, srebro i czysta biel symbolizują wieczność zapachu.
Wiele kobiet od razu pokochało ten zapach: LUKSUSOWY, ROMANTYCZNY, PONADCZASOWY - tak opisuje go producent. Ja jednak się do niego nie przekonałam. Stwierdziłam, że zapach stworzony jest dla dojrzałej kobiety po trzydziestce. Co prawda posiadam jedne takie "dojrzałe" perfumy, jednak w tamtych nuta zapachowa tak mnie urzekła, że musiałam je mieć. Nie odbiegając od tematu chciałam dodać, że w Eternitach czuję tylko konwalię i drewno. Dopiero po tygodniu codziennego używania perfum - przekonałam się do nich. Zapach niestety nie przekonał mnie na tyle, abym kupiła kolejne opakowanie produktu.
Może ktoś zastanawia się nad tajemniczym słowem w drugiej części tytułu. Kto jeszcze nie słyszał o stronie www.yodeyma.com, zapraszam do sprawdzenia. Stronę odkryłam w 2014 roku, kiedy to firma rozdawała 15ml próbki perfum. Tak zwana "próbka" oczywiście bardziej przypominała miniaturkę produktu niż próbkę. Zamówić można było jedną buteleczkę z atomizerem na jeden adres. Tak oto na początku 2015 roku w moje ręce wpadł wybrany przeze mnie zapach KWIATOWO-ALDEHYDOWY o nazwie PROSA. Prosa miała być zapachem bardzo zbliżonym do znanych perfum (i tu uwaga!) Calvina Kleina - Eternity. Oczywiście zapach mi się nie spodobał i tak oto na rok trafił do pudełka z kosmetykami "na później". Dodam, że próbka nie była wybrana przypadkowo, wtedy jeszcze nie wiedziałam jak pachną Eternity. Ostatnio odnalazłam próbkę i porównałam zapach z oryginałem...
Sama nie mogłam uwierzyć w to co czuję. Oba zapachy jednakowe! Prosa okazała się jedynie bardziej intensywna po rozproszeniu. Po chwili zaś zapachy się wyrównały. A co najważniejsze? Perfumy Yodeyma trzymały się dłużej od CK. Zapach CK znikł po kilkunastu godzinach a Prosa trzymała się ponad dobę - do zmycia pod prysznicem, jednak myślę, że wytrzymałaby jeszcze dłużej.
Według mnie wniosek jest prosty - jeśli nie stać kogoś na oryginalne i ekskluzywne perfumy, spokojnie może zainwestować w taki zamiennik, jaki oferuje ww. firma.
Cena: Prosa 94,20zł/100ml (Yodeyma)
Eternity 175zł/30ml; 339zł/100ml (Douglas) [można również kupić zestaw w promocyjnej cenie tutaj]
Poniżej podaję jeszcze skład obu buteleczek, jaki udało mi się znaleźć w Internecie:
Dziękuje bardzo na pewno sprawdzę ten zapach ! Zwłaszcza, że u mojej mamy jest cały zestaw próbek Yodeymy ♥
OdpowiedzUsuńhttp://side-of-life.blogspot.com/ - KLIK!
jak Ci się udało tyle zdobyć? ;>
UsuńNie znam Eternity, albo po prostu nie pamiętam jak pachną; patrząc na skład to moim zdaniem za dużo tam się dzieje i chyba nie przypadłyby mi do gustu ;] ja uwielbiam CK One Red i niedługo będę na nie polować ;>
OdpowiedzUsuńbuźka ;* :D
Eternity Moment już są lepsze od zwykłych, a One Red nie mam pojęcia :) myślę, że te na pewno Ci się nie spodobają, ale mogę wziąć na uczelnie, żebyś sprawdziła zapach. :)
UsuńUwielbiam ten zapach i polecam :)
OdpowiedzUsuń