Efekt Lustra z Aliexpress - idealna tafla za grosze!

Nie wszystko co drogie znaczy lepsze. Doskonałym przykładem tego powiedzenia okazuje się być chiński pyłek do paznokci, tzw. efekt lustra. Poleciła go jedna z dziewczyn na facebookowej grupie Ali, za co bardzo dziękuję. Od razu po jej recenzji postanowiłam zakupić po jednej sztuce każdego z dwóch dostępnych kolorów, by samej się przekonać jego jakości, zwłaszcza, że miałam już do czynienia z trzema innymi efektami lustra, kilka razy droższymi, logowanymi znanymi markami hybrydowymi.


W czasie, kiedy zamawiałam produkty, trwała na nie mała promocja. Złoty kolor kosztował 0,86$, zaś srebrny - 0,95$. Obecnie złoty jest w cenie srebra, a srebrny ma wartość 1,05$. Nadal nie jest to wysoka cena (w przybliżeniu 4 zł za sztukę), dlatego warto nabyć ten produkt. Przesyłka szła do mnie nie całe trzy tygodnie - zamówiona 31.08.16, dotarła - 19.09.16. Sprzedawca wysłał ją niedługo po zapłaceniu, czas dostawy nie był bardzo długi, biorąc pod uwagę kilkudniowy pobyt paczki w Warszawie. Od razu podaję Wam linki do AUKCJI oraz SKLEPU, w którym zamawiałam.



Jeśli chodzi o zabezpieczenie paczki (a właściwie maluteńkiej paczuszki), to moje zamówienie przyszło w foliowym woreczku minimalnych rozmiarów. W środku nie było dodatkowej folii bąbelkowej ani papieru. Za to pyłki znajdowały się w porządnych woreczkach strunowych, bez możliwości otworzenia przy wcześniejszym odcięciu fragmentu nożyczkami. Dzięki temu pudełeczka nie miały szans odkręcenia i wysypania się zawartości. (Nie zmienia to faktu, że zawartość pyłku nie była jednakowa w obu pudełeczkach, ale o tym potem). W każdym z woreczków dodatkowo otrzymałam po dwie sztuki, dwustronnych pacynek do cieni. O ile średnio nadają się do pierwotnych celów, tak do nakładania efektu lustra służą znakomicie. Nie spodziewałam się zawartości tych aplikatorów (przegapiłam zdjęcia w opisie), dzięki czemu jestem jeszcze bardziej zadowolona z przesyłki - dodam, że to moje pierwsze zamówienie na Aliexpress (jestem podekscytowana).




Jak już wspomniałam, ilość pyłku różni się w pudełeczkach. Na moje nieszczęście, to akurat złotego otrzymałam więcej. Nie uważam wcale, że złoto jest brzydkie, po prostu wolę tradycyjny efekt. :) Na szczęście każdy z pyłków do paznokci starcza na długo, tak więc mam nadzieję, że i te posłużą mi przez dłuższy okres.


Małą, kolejną wadą jest bardzo mała średnica pudełeczka. Niewiele ponad 2 cm. Niby za 3,70 zł to dobra objętość, jednak zawsze pozostaje niedosyt (zwłaszcza, kiedy ma się w domu pyłek jednej z firm, w dwa razy większym opakowaniu i adekwatnej objętości).


Z racji tego, że nie potrafię czekać długo na przetestowanie zakupów, od razu zabrałam się do sprawdzenia efektu lustra na swoich paznokciach. Mój kolor podkładowy to mięta (Victoria Vynn Pure Creamy Hybrid 028 Pastel Mint). Niestety na jasnym kolorze, takim jak ten nie uzyskamy zadowalającego efektu, nie mniej jednak srebro bardzo mnie zaskoczyło. Na szybko pokazuję zdjęcie, jak prezentują się oba kolory na takim podkładzie. Niedługo postaram się dodać stylizację na czarnym kolorze bazowym. Nie wińcie mnie za to, nie mogłam się powstrzymać, by od razu nie dodać recenzji, a nie chciałam zmieniać specjalnie manicure.


Srebrny pyłek wypadł genialnie - nie widać pojedynczych drobinek brokatu, idealnie się błyszczy (top no wipe MakeAR pod pyłkiem i na wykończeniu). Patrząc się z bliska na paznokieć widzę swoje odbicie (podobne wrażenie do odbicia na sztućcach, dokładniej w łyżce).
Ze złotym pyłkiem jest minimalnie gorzej - mniej odbija obraz. Nie jest to raczej wina jakości, lecz koloru bazowego. Założę się, iż na czarnym kolorze wypadłby tak samo dobrze jak srebrny obecnie.
Nie widać jednak w nim żadnych drobinek jak u poprzednika.
Otrzymałam w obu przypadkach idealną taflę. Dodatkowo pyłek przy aplikacji nie zostawia zbyt dużo drobinek wokół i łatwo zebrać miękkim pędzelkiem nadmiar z paznokcia. To dużo plus, gdyż na topie zostaje minimalna, dosłownie MINIMALNA ilość pyłku. osobiście jestem wyczulona na brokat w topie, który przeszkadza w tworzeniu pastelowych stylizacji. Tutaj prawie nie pobrudziłam skórek, nie wspominając o stanowisku pracy. Z przyjemnością pracuje się z takimi efektami lustra. Jeśli miałabym oceniać produkty w skali 1:10 dałabym 9/10 punktów. Za co odjęłam jeden punkt? Za wady wymienione wyżej - mniejsza ilość srebrnego pyłku niż złotego oraz bardzo małe pudełeczko. Mało być po minus jednym punkcie, ale gratisowe pacynki, rekompensują to minimalne niezadowolenie.

Jakość i krycie przeszły test pozytywnie, jeśli chodzi o trwałość manicure, wypowiem się przy najbliższej okazji, kiedy dokładnie przetestuję pyłki.

Podsumowując, mogę szczerze polecić zakup tych produktów, ponieważ z poprzednimi pyłkami nie poradziłam sobie tak dobrze.Tafla była bardzo dobra, jednak nie tak idealna jak ta - nie widać ani jednej drobinki, jest po prostu idealnie. Minimalna ilość wystarczyła, by perfekcyjnie pokryć paznokieć. Prawie wcale nie pobrudziłam skórek, jak w przypadku innych pyłków. Pacynki są bardzo dobrej jakości i wygodnej w użytkowaniu wielkości. Gąbeczki nie wypadają, więc myślę, że starczą mi na długo (cieszę się, gdyż planowałam zakup tego pomocnika, właśnie do pomocy przy aplikacji efektu lustra).

Zachęcam szczerze do zamawiania tego produktu, jeśli nie wiecie jeszcze jak nakładać efekt lustra, zapraszam do przeczytania poprzedniego WPISU. A może macie już w swojej kolekcji ten pyłek? Zapraszam do komentowania! :)

11 komentarze:

  1. Bardzo podobają mi się paznokcie i fajnie, że natrafiłam na Twój post, bo długo szukałam takiego pyłku w dobrej cenie :)
    Obserwacja za obserwacje?
    Pozdrawiam cieplutko :* :)
    http://viviiaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Efekt lustra prezentuje się świetnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny post , śliczne paznokcie , ślicznie wyszedł Ci ten efekt lustra.
    Pozdrawiam
    http://mylifeiswonderful9.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny efekt, masz bardzo ładne paznokcie :)
    Zapraszam też do mnie. Dopiero zaczynam przygodę z blogowaniem, więc będę wdzięczna za każdą opinię i wskazówkę. Z góry dziękuję :) Mój blog --> www.loveinwarsaw.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) chętnie dodam Ci trochę wsparcia z rozpoczęciem tej przygody :)

      Usuń
  5. efekt lustra jest super, już się nie mogę doczekać aż wypróbuję semilac flash, który sobie zamówiłam <3

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ!
* Nie zapomnij zostawić linka do swojego bloga - chętnie go odwiedzę!
* Jeśli spodobał Ci się mój blog - zaobserwuj, na pewno się odwdzięczę!

UWAGA! Wszystkie prawa zastrzeżone! Zdjęcia zamieszczane na blogu są moją własnością i podlegają ochronie, zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich ( Ustawa z dnia 4 lutego 1994). Zabrania się ich kopiowania, przetwarzania i rozpowszechniania bez mojej zgody. Wszystkie przypadki kradzieży zdjęć i umieszczanie ich na innych portalach a zwłaszcza podszywanie się pod moją osobę będą zgłaszane.

Obsługiwane przez usługę Blogger.